Do rozpoczęcia 34 pielgrzymki pozostało
Aktualności

Kurs Dla Porządkowych

Karta Zgłoszeniowa 2024
PIELGRZYMKA 2024

Kurs dla Porządkowych

Karta Zgłoszeniowa 2023

PIELGRZYMKA 2023
Świadectwa uczestników pielgrzymki

Historia mojego pielgrzymowania rozpoczęła się 9 lat temu. Od tamtego czasu, co roku ostatniego dnia, kiedy wypełniała mnie radość, w najczystszej jej postaci, kiedy staje u stóp Matki Bożej najpierw wypowiadam wszystkie intencje, z którymi przyszłam (tak na wszelki wypadek), następnie z pełną powagą i świadomością oświadczam, że okej Matko Boża było miło i w ogóle super czas, ale ja już Matko Boża to jestem tu ostatni raz i bardzo Ci dziękuję i takie tam… i za każdym razem wracam. Wracam jak dziecko bo za każdym razem tęsknie za czymś, czego do końca sama nie potrafię nazwać.Spotkać się z Bogiem… Pielgrzymka to nie obóz wędrowny, nie przygoda życia, czy survivalowy wypad. To święto Kościoła, który wychodzi poza mury świątyni i otwarcie mówi: Jezus Chrystus jest moim Panem. To czas, w którym codziennie jesteś na Mszy Świętej i dostajesz to w darze bo ktoś inny zadbał o to i wpisał ją w Twój dzień.
Na koniec dnia, kiedy wspólnie odmawiacie „Ojcze nasz” i kiedy rozkładasz ręce i patrzysz w niebo, choć nigdy wcześniej nie modliłeś się w taki sposób, chce Ci się płakać ze wzruszenia bo było ciężko, ale kolejny raz dałeś radę.
Pielgrzymka to czas, w którym najbardziej poznajemy siebie, to kim jesteśmy i na ile nas stać, na ile dobroci, cierpliwości, daru z siebie. Pielgrzymka bardzo szybko konfrontuje nas samych ze sobą. Stajemy wobec zmęczenia naszego ciała, wobec braków i niewygód, które po kilku dniach odczuwamy coraz bardziej. Nasza strefa komfortu została daleko za nami. Tylko ekstremalne warunki pokażą Ci kim jesteś, obnażą Twoje człowieczeństwo i pokażą Twoje ego. Na pielgrzymce spotkasz i zaczniesz poznawać siebie takiego jakim jesteś naprawdę. Zmęczenie przestaje sięgać po maski, mówi nam całą prawdę o nas we wszystkich emocjach, które nam towarzyszą i na cały głos.
Pielgrzymka to także spotkanie z człowiekiem, który idzie obok nas. Człowiekiem, którego przyjmujemy takim jakim jest, trochę niewyspanym, zmęczonym, nieumalowanym, zmokniętym, zupełnie jak my. Spotkasz tam ludzi, których być może nie poznałbyś w żadnych innych okolicznościach bo realnie wasze drogi nigdy by się skrzyżowały. To też spotkanie z ludźmi, którzy wychodzą naprzeciw nas. Pielgrzymując przez Wileńszczyznę doświadcza się tego szczególnie, nigdy nie zapomnę tych rozsypanych kwiatów na drodze przy wejściu do miejscowości i tego mężczyzny, który uklęknął na nasz widok, wypowiadając „Pochwalony Jezus Chrystus”.
Na pytanie dlaczego warto pójść na pielgrzymkę odpowiedzią jest chęć poszukiwania prawdy. Jeśli chcesz spotkać autentyczny Kościół, którego ostatnio bardzo mocno szukasz i którego pragniesz, jeśli chcesz pobyć sam z sobą, tak po prostu i spotkać człowieka takim, jakim jest… Pójdź! Pójdź, zanim będziesz gotów!
Historia mojego pielgrzymowania rozpoczęła się 9 lat temu. Od tamtego czasu, co roku ostatniego dnia, kiedy wypełniała mnie radość, w najczystszej jej postaci, kiedy staje u stóp Matki Bożej najpierw wypowiadam wszystkie intencje, z którymi przyszłam (tak na wszelki wypadek), następnie z pełną powagą i świadomością oświadczam, że okej Matko Boża było miło i w ogóle super czas, ale ja już Matko Boża to jestem tu ostatni raz i bardzo Ci dziękuję i takie tam… i za każdym razem wracam. Wracam jak dziecko bo za każdym razem tęsknie za czymś, czego do końca sama nie potrafię nazwać.Spotkać się z Bogiem… Pielgrzymka to nie obóz wędrowny, nie przygoda życia, czy survivalowy wypad. To święto Kościoła, który wychodzi poza mury świątyni i otwarcie mówi: Jezus Chrystus jest moim Panem. To czas, w którym codziennie jesteś na Mszy Świętej i dostajesz to w darze bo ktoś inny zadbał o to i wpisał ją w Twój dzień.
Kamila